Fusku Vintage

Odkąd pamiętamy, szperanie w zakamarkach pchlich targów sprawiało nam wielką frajdę. Dla widoku leżących na zdobnych dywanach pastelowych wazonów, ciężkich marmurowych puzderek wyściełanych welurem i lalek oblanych rumieńcem łatwiej było nam wstać z rana, chociaż nie jestesteśmy skowronkami. Niewyspanymi oczami chłonęliśmy nietypowe kształty, które w magiczny sposób potrafią przenosić myślami do minionych lat. Spacerując między alejkami pięknych i odrobinę absurdalnych bibelotów, zatrzymywaliśmy się na dłuższą chwilę przy pudełkach pełnych zapomnianej, pokrytej warstwą kurzu ceramiki. Pomyśleliśmy, że śmietankowe i kruche fasony ze złotą nutką, idą z nami. Dla całej rodziny, tych ceramicznych unikatów szykujemy kąpiel z pianką, która zmywa z nich mgliste osady zeszłości. Na świeże i eleganckie fasony nanosimy nasze klasyczne wzory. Można powiedzieć, że to taki romans przeszłości z teraźniejszością. Część z nich posiada drobne przetarcia szkliwa, ale ze względu na ich wiek traktujemy je jak zmarszczki, które tylko dodają im charakteru. Każda sztuka pięknie się zestarzała,, a teraz przechodzi drugą młodość. Lubimy sobie wyobrażać, że te talerze, filiżanki i mleczniki, były słuchaczami czułych rozmów i obserwatorami sytuacji o jakich nawet nam się nie śniło.
Banner